Powrót do natury

powrót

Wiedza

Na rynku kosmetycznym w ostatnich latach coraz wyraźniej zaznacza się obecność kosmetyków ekologicznych (ekokosmetyków), nazywanych też biokosmetykami, kosmetykami naturalnymi lub organicznymi. W powszechnej opinii kosmetyki z naturalnymi składnikami są zdrowsze dla skóry, bezpieczniejsze i skuteczniejsze. Na internetowym forum portalu Gazeta.pl poświęconym kosmetykom naturalnym obserwuje się całkiem spory ruch i żywe dyskusje na temat produktów alternatywnych dla oferty popularnych marek drogeryjnych.
muzyka relaksacyjna bez opłat ZAiKS
Powrót do natury

Problem z definicją

Co dokładnie oznacza słowo „naturalny” w odniesieniu do kosmetyków? W powszechnej świadomości chodzi o produkt oparty na składnikach roślinnych, do których większość konsumentów ma wielkie zaufanie, i wolny od sztucznych barwników, aromatów oraz konserwantów. Nie jest jednak określone, jaka zawartość procentowa składników roślinnych uprawnia do stosowania określenia „kosmetyk naturalny”.

Brak uregulowań w tej kwestii stwarza pole do popisu dla producentów preparatów, w których ilość składników roślinnych jest tak naprawdę znikoma, nieprzekraczająca kilku procent. Pojawiające się na etykietach określenia „naturalny”, „bio”, „eko” w takich przypadkach mają znaczenie jedynie marketingowe. W Polsce tylko nieliczni konsumenci mają świadomość, że nie jest to sytuacja normalna; większości wystarcza zapewnienie producenta o „naturalności” kosmetyku. Na Zachodzie ten nurt kosmetyki jest znacznie popularniejszy, dlatego np. w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji powstały organizacje, które kontrolują rynek kosmetyków naturalnych, sprawdzają poszczególne produkty i wydają certyfikaty potwierdzające ich wysoką jakość. We Francji jest to ECOCERT, który ma swe przedstawicielstwa w kilku innych krajach Europy (Hiszpania, Portugalia, Włochy, Niemcy, Belgia), a także w krajach na całym świecie; w Wielkiej Brytanii istnieje Soil Association, organizacja wydająca certyfikaty producentom spełniającym określone normy, w Niemczech – BDIH (Bundesverband Deutscher Industrie und Handelsunternehmen). W Niemczech ponadto od około 20 lat ukazuje się miesięcznik „Öko-Test”. Bada on produkty z różnych branż pod względem ewentualnych zagrożeń dla człowieka i środowiska, po czym publikuje wyniki tych badań w postaci testów porównawczych. Wydaje także publikacje książkowe, w których znaleźć można pełną listę składników kosmetyków wraz z ich pochodzeniem, opisem działania i ewentualnymi zagrożeniami i skutkami ubocznymi, jakie mogą one wywoływać. Z kolei niemieckie stowarzyszenie producentów ekologicznych Demeter jako pierwsze stworzyło listę kryteriów, jakie muszą spełnić kosmetyki, by zasłużyć na miano naturalnych. Po pierwsze określa się konkretnie procentową zawartość składników naturalnych lub pochodzenia naturalnego (przetwarzanych dozwolonymi metodami). Z tego względu na Zachodzie pojęcia „biokosmetyki” i „ekokosmetyki” nie są traktowane jak synonimy. W jednych i drugich zawartość składników naturalnych lub pochodzenia naturalnego (naturalnych, ale przetwarzanych dozwolonymi metodami fizycznymi lub chemicznymi) musi wynosić minimum 95%, natomiast zawartość syntetycznych nie może przekraczać 5% (takie wartości ustalił np. ECOCERT). Dodatkowo określona ilość składników powinna pochodzić z ekologicznych upraw, gdzie nie stosuje się chemicznych środków ochrony roślin, ewentualnie z lasu, byle z zachowaniem zasad ochrony gatunkowej. Niektóre firmy, jak Weleda, mają własne ogrody, gdzie ekologicznymi metodami uprawiane są rośliny stosowane potem w produkcji kosmetyków. W kosmetykach bio procentowa zawartość roślinnych składników z bioupraw w ogólnej zawartości składników roślinnych musi wynosić minimum 95%, natomiast kosmetykach eko – minimum 50%. Zawartość składników bio w ogólnej masie składników winna sięgać 10% w biokosmetykach i 5% w ekokosmetykach.

Poza tymi wyznacznikami naturalności kosmetyku obowiązują też inne:

  • Niedozwolone jest stosowanie surowców pochodzących z martwych zwierząt. Produkty pochodzenia zwierzęcego są dopuszczalne, jeśli ich pozyskiwanie nie powoduje krzywdy zwierzęcia. Wyjątkiem są chitosan i jedwab.
  • Niedozwolone jest stosowanie surowców petrochemicznych, takich jak oleje, silikony czy parafiny.
  • Niedozwolone jest przeprowadzanie testów na zwierzętach.
  • Należy zrezygnować z syntetycznych środków zapachowych i barwiących.
  • Niedopuszczalne jest stosowanie organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO).
  • Zalecana jest rezygnacja z syntetycznych konserwantów, a w przypadku ich zastosowania informacja o tym musi być wyraźnie zaznaczona na opakowaniu; istnieją też ograniczenia co do tego, jakie substancje mogą być stosowane w charakterze konserwantów (informacje na ten temat – poniżej).
  • Należy stosować ekologiczne opakowania.

więcej w Cabines nr 29

Dorota Bury
publikacje Cabines 29
do góry | powrót