Cabines 85grudzień 2016 - styczeń 2017
Renesans kąpieli
powrótSpa & wellness
"Sanitas per aquam" (zdrowie dzięki wodzie), źródło nazwy spa, wyznacza główny kierunek tego nurtu. Podstawą spa są zabiegi wodne różnego rodzaju, w tym dobrze nam wszystkim znana kąpiel. Kąpiele mogą być jednak różne - od kąpieli częściowych, np. stóp, po kąpiele w wannie, w wodzie z rozmaitymi dodatkami oraz pływanie w basenie.
Wiele osób mieszka w znacznej odległości od morza czy źródeł termalnych, nie każdy też może się udać do ekskluzywnego centrum spa w nadmorskim kurorcie. Alternatywą jest miejskie spa, w którym często jest zbyt mało miejsca, by zaproponować kąpiel w basenie. Rozwiązaniem są więc wanny, te z jacuzzi i urządzeniami do masażu, ale też te "zwykłe". Jak urozmaicić kąpiel w zwykłej wannie i co zaproponować zamiast zabiegów wymagających znacznej ilości miejsca i dostępu do morza lub źródła termalnego?
Kąpiel parowa - hammam, łaźnia turecka czy bania?
Znakomitym elementem miejskiego spa może być współczesna wersja łaźni tureckiej, hammamu, rosyjskiej bani lub temescal Majów. Podobnie bowiem jak w starożytności, spa staje się powoli miejscem nie tylko indywidualnego spędzania czasu w przyjemnej atmosferze, ale też przestrzenią służącą spotkaniom i nawiązywaniu kontaktów. Znamy to zjawisko z opisów obyczajów panujących w greckich łaźniach i rzymskich termach, dzisiaj ta "moda" wraca za sprawą Amerykanów. Można zajmować się swoim zdrowiem, prowadząc jednocześnie przyjemną konwersację ze współtowarzyszami podczas wspólnego zażywania kąpieli parowych lub w sąsiadujących ze sobą wannach. Nasi starożytni przodkowie w takiej atmosferze zajmowali się interesami i polityką, zdawali sobie bowiem sprawę z tego, że odprężenie nastraja ludzi przyjaźnie i łatwiej wtedy osiągnąć porozumienie. Dziś wiele hoteli ma w ofercie przynajmniej saunę, jeśli nie cały ośrodek spa. Może to być interesująca alternatywa dla spotkań biznesowych przy posiłku w restauracji lub nawet w sali konferencyjnej. Niezwykle przyjemnym zabiegiem jest kąpiel rasul, wywodząca się ze starożytnego Egiptu. Na ciało nakłada się specjalne błoto i poddaje działaniu pary wodnej. Następnie skóra smarowana jest wonnym olejkiem i masowana. Dla odważnych można urządzić rosyjską kąpiel parową - banię. W bani temperatura osiąga nawet 90C, a wilgotność jest bardzo wysoka. Nawet Finowie byliby pod wrażeniem. Jedna godzina spędzona w bani działa na nerki jak tygodniowa kuracja odtruwająca. Wszyscy na pewno znają opowieści o Rosjanach, którzy po wyjściu z bani tarzają się w śniegu lub wskakują do przerębla, jednak osobom mniej spontanicznym wystarczy chłodny prysznic. Schłodzenie ciała po długim czasie spędzonym w wysokiej temperaturze pobudza układ odpornościowy - białe i czerwone krwinki krążą szybciej.
Azjatyckie rytuały kąpielowe
Daleki Wschód to fascynujące miejsce o ciekawych obyczajach. Na uwagę zasługują japońskie i koreańskie kąpiele, które odprężają mięśnie, dzięki czemu mogą być świetnym uzupełnieniem masażu lub przygotowaniem do niego. Japończycy przywiązują dużą wagę do dobrego samopoczucia i czystości. Na znaczenie kąpieli w ich życiu wpływ miała niewątpliwie obfitość źródeł termalnych rozsianych po japońskich wyspach. Naliczyć tam można aż 2500 miejsc do kąpieli w ciepłych źródłach (onsen), odwiedzanych tłumnie przez cały rok. Termin onsen może oznaczać również pomieszczenie do balneoterapii, miasto lub region w pobliżu źródła termalnego. Japończycy rozróżniają ponadto kąpiele w pomieszczeniu (uchi-buro), kąpiele pod gołym niebem (rotenburo) oraz kąpiele parowe (mushiyus). W przeciwieństwie do innych tradycji azjatyckich japońska kultura nastawiona jest na kolektywne, nie indywidualne, dbanie o dobre samopoczucie i relaks. Stąd popularność wspólnych kąpieli, podczas których nawiązuje się przydatne znajomości i załatwia sprawy zawodowe. Kąpiele to naprawdę ważny element japońskiej kultury. Podobnie jak słynna ceremonia herbaciana, jest silnie zrytualizowana; nawet sposób wchodzenia do wanny jest ściśle określony. Zdaniem Japończyków kąpiel działa leczniczo na zaburzenia nerwowe, złe krążenie i podrażnienia skóry, stąd ich respekt względem tej czynności. Na początku kąpieli należy umyć dokładnie całe ciało i energicznie wytrzeć specjalną gąbką, by złuszczyć obumarły naskórek. Następnie skórę polewa się wodą i można wreszcie wejść do wanny z bardzo gorącą wodą wraz z innym kąpiącymi się. Do wody wrzucane są różne dodatki, zależnie od pory roku. Jesienią są to np. skórki pomarańczy, zimą kawałki korzenia imbiru. Zwykle przestrzeń kąpielowa dla mężczyzn jest oddzielona od tej dla kobiet, choćby cienką ścianką z ryżowego papieru. Niektóre kąpieliska oferują pomieszczenia dla całych rodzin.
więcej w Cabines nr 24
Siska Von Saxenburg
Wiele osób mieszka w znacznej odległości od morza czy źródeł termalnych, nie każdy też może się udać do ekskluzywnego centrum spa w nadmorskim kurorcie. Alternatywą jest miejskie spa, w którym często jest zbyt mało miejsca, by zaproponować kąpiel w basenie. Rozwiązaniem są więc wanny, te z jacuzzi i urządzeniami do masażu, ale też te "zwykłe". Jak urozmaicić kąpiel w zwykłej wannie i co zaproponować zamiast zabiegów wymagających znacznej ilości miejsca i dostępu do morza lub źródła termalnego?
Kąpiel parowa - hammam, łaźnia turecka czy bania?
Znakomitym elementem miejskiego spa może być współczesna wersja łaźni tureckiej, hammamu, rosyjskiej bani lub temescal Majów. Podobnie bowiem jak w starożytności, spa staje się powoli miejscem nie tylko indywidualnego spędzania czasu w przyjemnej atmosferze, ale też przestrzenią służącą spotkaniom i nawiązywaniu kontaktów. Znamy to zjawisko z opisów obyczajów panujących w greckich łaźniach i rzymskich termach, dzisiaj ta "moda" wraca za sprawą Amerykanów. Można zajmować się swoim zdrowiem, prowadząc jednocześnie przyjemną konwersację ze współtowarzyszami podczas wspólnego zażywania kąpieli parowych lub w sąsiadujących ze sobą wannach. Nasi starożytni przodkowie w takiej atmosferze zajmowali się interesami i polityką, zdawali sobie bowiem sprawę z tego, że odprężenie nastraja ludzi przyjaźnie i łatwiej wtedy osiągnąć porozumienie. Dziś wiele hoteli ma w ofercie przynajmniej saunę, jeśli nie cały ośrodek spa. Może to być interesująca alternatywa dla spotkań biznesowych przy posiłku w restauracji lub nawet w sali konferencyjnej. Niezwykle przyjemnym zabiegiem jest kąpiel rasul, wywodząca się ze starożytnego Egiptu. Na ciało nakłada się specjalne błoto i poddaje działaniu pary wodnej. Następnie skóra smarowana jest wonnym olejkiem i masowana. Dla odważnych można urządzić rosyjską kąpiel parową - banię. W bani temperatura osiąga nawet 90C, a wilgotność jest bardzo wysoka. Nawet Finowie byliby pod wrażeniem. Jedna godzina spędzona w bani działa na nerki jak tygodniowa kuracja odtruwająca. Wszyscy na pewno znają opowieści o Rosjanach, którzy po wyjściu z bani tarzają się w śniegu lub wskakują do przerębla, jednak osobom mniej spontanicznym wystarczy chłodny prysznic. Schłodzenie ciała po długim czasie spędzonym w wysokiej temperaturze pobudza układ odpornościowy - białe i czerwone krwinki krążą szybciej.
Azjatyckie rytuały kąpielowe
Daleki Wschód to fascynujące miejsce o ciekawych obyczajach. Na uwagę zasługują japońskie i koreańskie kąpiele, które odprężają mięśnie, dzięki czemu mogą być świetnym uzupełnieniem masażu lub przygotowaniem do niego. Japończycy przywiązują dużą wagę do dobrego samopoczucia i czystości. Na znaczenie kąpieli w ich życiu wpływ miała niewątpliwie obfitość źródeł termalnych rozsianych po japońskich wyspach. Naliczyć tam można aż 2500 miejsc do kąpieli w ciepłych źródłach (onsen), odwiedzanych tłumnie przez cały rok. Termin onsen może oznaczać również pomieszczenie do balneoterapii, miasto lub region w pobliżu źródła termalnego. Japończycy rozróżniają ponadto kąpiele w pomieszczeniu (uchi-buro), kąpiele pod gołym niebem (rotenburo) oraz kąpiele parowe (mushiyus). W przeciwieństwie do innych tradycji azjatyckich japońska kultura nastawiona jest na kolektywne, nie indywidualne, dbanie o dobre samopoczucie i relaks. Stąd popularność wspólnych kąpieli, podczas których nawiązuje się przydatne znajomości i załatwia sprawy zawodowe. Kąpiele to naprawdę ważny element japońskiej kultury. Podobnie jak słynna ceremonia herbaciana, jest silnie zrytualizowana; nawet sposób wchodzenia do wanny jest ściśle określony. Zdaniem Japończyków kąpiel działa leczniczo na zaburzenia nerwowe, złe krążenie i podrażnienia skóry, stąd ich respekt względem tej czynności. Na początku kąpieli należy umyć dokładnie całe ciało i energicznie wytrzeć specjalną gąbką, by złuszczyć obumarły naskórek. Następnie skórę polewa się wodą i można wreszcie wejść do wanny z bardzo gorącą wodą wraz z innym kąpiącymi się. Do wody wrzucane są różne dodatki, zależnie od pory roku. Jesienią są to np. skórki pomarańczy, zimą kawałki korzenia imbiru. Zwykle przestrzeń kąpielowa dla mężczyzn jest oddzielona od tej dla kobiet, choćby cienką ścianką z ryżowego papieru. Niektóre kąpieliska oferują pomieszczenia dla całych rodzin.
więcej w Cabines nr 24