Cabines 85grudzień 2016 - styczeń 2017
Metody opalania a skóra cz.2
powrótDermatologia
Po pierwszej części, w której pisaliśmy o mechanizmach opalania, kapitale słonecznym i sztucznych źródłach promieni UV, oto część druga - inne alternatywy dla słońca.
Samoopalacze
Ich podstawowym składnikiem czynnym jest substancja zwana dihydroksyacetonem (DHA). Poprzez utlenianie powierzchniowych komórek skóry samoopalacze powodują zabarwienie trwające średnio 4-6 dni, które ustępuje w miarę złuszczania się naskórka. Są bezpieczne i gwarantują szybką opaleniznę bez ryzyka związanego z ekspozycją na promienie UV: udarów, alergii, przyspieszenia starzenia się skóry... Samoopalacze dostępne są w wielu formach: kremów, fluidów, żelów, sprayów, kabin natryskowych i nasączanych chusteczek. Wszystkie je łączy zawartość składnika prowokującego zabarwienie skóry: DHA.
Chemia samoopalaczy
Pojęcie opalania zmieniło nieco swe znaczenie od lat 50. Związane jest to między innymi z faktem, że lekarze ostrzegają od dłuższego czasu przed nadmiernym wystawianiem się na słońce, stąd rozwój innych metod nadawania skórze pięknego złocistego koloru. Samoopalacze to jedna z tych możliwości.
Środki ostrożności
Samoopalacze, wbrew rozpowszechnionej wśród młodych kobiet opinii, nie chronią przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych, ponieważ nie zawierają filtrów. Jeśli więc chcemy eksponować się podczas ich używania na słońce, zastosujmy jednocześnie odpowiednio dobrany do fototypu i stopnia nasłonecznienia krem ochronny.
Sposób działania DHA
DHA wchodzi w interakcję ze skórą na poziomie warstwy rogowej naskórka, która składa się z obumarłych i pozbawionych jądra komórek. Dochodzi do reakcji z aminokwasami, które zawierają grupę karboksylową i zasadową. Grupa zasadowa jest niezbędna do reakcji z DHA, nazywanej reakcją Maillarda, która daje początek składnikom odpowiedzialnym za zabarwienie skóry. Pigmenty te nazywane są melanoidynami. Główną zaletą DHA jest fakt, że wchodzi w reakcje tylko z obumarłymi komórkami warstwy rogowej: nie wchłania się w głębiej położone warstwy, nie jest zatem toksyczny dla organizmu.
Samoopalacze biologiczne
Ich specyfika polega na tym, że łączą działanie DHA i substancji pobudzających produkcję prawdziwej melaniny. W ten sposób nie tylko zapewniają piękną opaleniznę, ale też chronią w pewnym stopniu przed promieniami słonecznymi.
Tyrozyna - prekursor melaniny
Aktywator MSH synefryna, hormon obecny w niektórych roślinach (np. gorzka pomarańcza), pobudza hormon melanocytarny.
Produkty tego typu, oparte na odkrywanych ciągle właściwościach różnych substancji, powstają w laboratoriach wielu znanych firm kosmetycznych, co jest postępem porównywalnym z odkryciem DHA i jego pochodnych. Niewątpliwie taka jest przyszłość samoopalaczy.
Puvatherapy
Jest to nowoczesna metoda przygotowania skóry do opalania. Miesiąc przed planowanym wyjazdem wykonuje się serię dwunastu zabiegów, by uzyskać odporność na promienie UV (porównywalną ze wskaźnikiem protekcji 3) poprzez pogrubienie naskórka: zamiast 3 warstw komórek rogowych mamy 15.
Pomiędzy zabiegami należy zachować odstęp minimum 48 godzin. Pierwszy seans trwa 10 minut, podczas których skóra dostaje dawkę 2 J UVA oraz zażywa psoralen, co jest równoznaczne 8 minutom spędzonym na słońcu. Ostatni seans trwa 30 minut.
Jedynie doświadczeni lekarze dermatolodzy mogą posługiwać się tą techniką, gabinety kosmetyczne nie mają bowiem dostępu do psoralenu, który jest niebezpieczny, gdyż dawkowany na własną rękę może powodować oparzenia 3 stopnia w przypadku, gdy osoba zażywająca go poddaje się działaniu słońca. Podczas seansów i przez kolejne 8-12 godzin konieczne jest noszenie ciemnych okularów.
Jedynie doświadczeni lekarze dermatolodzy mogą posługiwać się tą techniką, gabinety kosmetyczne nie mają bowiem dostępu do psoralenu, który jest niebezpieczny, gdyż dawkowany na własną rękę może powodować oparzenia 3 stopnia w przypadku, gdy osoba zażywająca go poddaje się działaniu słońca. Podczas seansów i przez kolejne 8-12 godzin konieczne jest noszenie ciemnych okularów. Meladinine (lub metoksalen), wyciąg z aminka większego, jest pochodną psoralenową, nasilającą produkcję melaniny, która do zamanifestowania swego działania potrzebuje naturalnych lub sztucznych źródeł UV. Jej spektrum absorpcji mieści się między 210 a 330 nm, ale spektrum działania tak naprawdę obejmuje od 320 do 380 nm (długie fale UVA). Maksymalna skuteczność pojawia się przy długości 365 nm. Przyjmowanie tej substancji doustnie pociąga za sobą znaczną fotowrażliwość skóry, która nasila się 2-4 godziny po aplikacji, a zanika po 6-8 godzinach. W zalecanych dawkach lek nie jest toksyczny. Trzeba jednak pamiętać w trakcie przyjmowania o rozsądnym dawkowaniu kąpieli słonecznych i o zakrywaniu ciała oraz smarowaniu się kremami z ekranami słonecznymi.
więcej w Cabines nr 16
Stéphane Astié
Samoopalacze
Ich podstawowym składnikiem czynnym jest substancja zwana dihydroksyacetonem (DHA). Poprzez utlenianie powierzchniowych komórek skóry samoopalacze powodują zabarwienie trwające średnio 4-6 dni, które ustępuje w miarę złuszczania się naskórka. Są bezpieczne i gwarantują szybką opaleniznę bez ryzyka związanego z ekspozycją na promienie UV: udarów, alergii, przyspieszenia starzenia się skóry... Samoopalacze dostępne są w wielu formach: kremów, fluidów, żelów, sprayów, kabin natryskowych i nasączanych chusteczek. Wszystkie je łączy zawartość składnika prowokującego zabarwienie skóry: DHA.
Chemia samoopalaczy
Pojęcie opalania zmieniło nieco swe znaczenie od lat 50. Związane jest to między innymi z faktem, że lekarze ostrzegają od dłuższego czasu przed nadmiernym wystawianiem się na słońce, stąd rozwój innych metod nadawania skórze pięknego złocistego koloru. Samoopalacze to jedna z tych możliwości.
Środki ostrożności
Samoopalacze, wbrew rozpowszechnionej wśród młodych kobiet opinii, nie chronią przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych, ponieważ nie zawierają filtrów. Jeśli więc chcemy eksponować się podczas ich używania na słońce, zastosujmy jednocześnie odpowiednio dobrany do fototypu i stopnia nasłonecznienia krem ochronny.
Sposób działania DHA
DHA wchodzi w interakcję ze skórą na poziomie warstwy rogowej naskórka, która składa się z obumarłych i pozbawionych jądra komórek. Dochodzi do reakcji z aminokwasami, które zawierają grupę karboksylową i zasadową. Grupa zasadowa jest niezbędna do reakcji z DHA, nazywanej reakcją Maillarda, która daje początek składnikom odpowiedzialnym za zabarwienie skóry. Pigmenty te nazywane są melanoidynami. Główną zaletą DHA jest fakt, że wchodzi w reakcje tylko z obumarłymi komórkami warstwy rogowej: nie wchłania się w głębiej położone warstwy, nie jest zatem toksyczny dla organizmu.
Samoopalacze biologiczne
Ich specyfika polega na tym, że łączą działanie DHA i substancji pobudzających produkcję prawdziwej melaniny. W ten sposób nie tylko zapewniają piękną opaleniznę, ale też chronią w pewnym stopniu przed promieniami słonecznymi.
Tyrozyna - prekursor melaniny
Aktywator MSH synefryna, hormon obecny w niektórych roślinach (np. gorzka pomarańcza), pobudza hormon melanocytarny.
Produkty tego typu, oparte na odkrywanych ciągle właściwościach różnych substancji, powstają w laboratoriach wielu znanych firm kosmetycznych, co jest postępem porównywalnym z odkryciem DHA i jego pochodnych. Niewątpliwie taka jest przyszłość samoopalaczy.
Puvatherapy
Jest to nowoczesna metoda przygotowania skóry do opalania. Miesiąc przed planowanym wyjazdem wykonuje się serię dwunastu zabiegów, by uzyskać odporność na promienie UV (porównywalną ze wskaźnikiem protekcji 3) poprzez pogrubienie naskórka: zamiast 3 warstw komórek rogowych mamy 15.
Pomiędzy zabiegami należy zachować odstęp minimum 48 godzin. Pierwszy seans trwa 10 minut, podczas których skóra dostaje dawkę 2 J UVA oraz zażywa psoralen, co jest równoznaczne 8 minutom spędzonym na słońcu. Ostatni seans trwa 30 minut.
Jedynie doświadczeni lekarze dermatolodzy mogą posługiwać się tą techniką, gabinety kosmetyczne nie mają bowiem dostępu do psoralenu, który jest niebezpieczny, gdyż dawkowany na własną rękę może powodować oparzenia 3 stopnia w przypadku, gdy osoba zażywająca go poddaje się działaniu słońca. Podczas seansów i przez kolejne 8-12 godzin konieczne jest noszenie ciemnych okularów.
Jedynie doświadczeni lekarze dermatolodzy mogą posługiwać się tą techniką, gabinety kosmetyczne nie mają bowiem dostępu do psoralenu, który jest niebezpieczny, gdyż dawkowany na własną rękę może powodować oparzenia 3 stopnia w przypadku, gdy osoba zażywająca go poddaje się działaniu słońca. Podczas seansów i przez kolejne 8-12 godzin konieczne jest noszenie ciemnych okularów. Meladinine (lub metoksalen), wyciąg z aminka większego, jest pochodną psoralenową, nasilającą produkcję melaniny, która do zamanifestowania swego działania potrzebuje naturalnych lub sztucznych źródeł UV. Jej spektrum absorpcji mieści się między 210 a 330 nm, ale spektrum działania tak naprawdę obejmuje od 320 do 380 nm (długie fale UVA). Maksymalna skuteczność pojawia się przy długości 365 nm. Przyjmowanie tej substancji doustnie pociąga za sobą znaczną fotowrażliwość skóry, która nasila się 2-4 godziny po aplikacji, a zanika po 6-8 godzinach. W zalecanych dawkach lek nie jest toksyczny. Trzeba jednak pamiętać w trakcie przyjmowania o rozsądnym dawkowaniu kąpieli słonecznych i o zakrywaniu ciała oraz smarowaniu się kremami z ekranami słonecznymi.
więcej w Cabines nr 16