Zatrudnianie pracowników cz. 1

Czy na pewno zatrudnić?

Przed podjęciem ostatecznej decyzji powinniśmy rozważyć inne możliwości rozwiązania nadmiaru obowiązków naszych i zatrudnionych już pracowników. Jedną z nich jest rozdzielenie obowiązków między dotychczas zatrudnionymi pracownikami. Może się okazać, że jeżeli natłok pracy jest tymczasowy, będzie to wystarczające rozwiązanie. Ważne, aby zostało zaakceptowane przez wszystkich pracowników. Należy więc im jasno przedstawić sytuację i czas, w jakim będą musieć pracować troszkę ponad swoje dotychczasowe zajęcia. Jeżeli są dostatecznie zżyci ze swoją firmą i czują się częścią zespołu, takie rozwiązanie może w pewnym stopniu przyczynić się do zwiększenia lojalności wobec firmy. Oczywiście takie postępowanie musi być dobrowolne ze strony pracowników i muszą oni mieć jasno określone zasady, zwłaszcza jak długo taki stan rzeczy będzie trwał. Chodzi też o satysfakcjonujące wynagrodzenie za wykonywanie dodatkowych obowiązków.

Innym, często z chęcią akceptowanym rozwiązaniem, jest możliwość wprowadzenie godzin nadliczbowych dla pracowników. Z drugiej strony trzeba mieć świadomość, że takie rozwiązanie musi mieć jasno wyznaczone granice, nie tylko kodeksem pracy, ale przede wszystkim zdrowym rozsądkiem. Jest to szczególnie ważne w branży wymagającej skupienia i koncentracji na kliencie, czyli właśnie salonach kosmetycznych, fryzjerskich itd. Trudno wymagać od pracownika pełnej koncentracji na potrzebach klienta i uśmiechu po 12 godzinach pracy. O odpowiednią liczbę godzin i przestrzeganie ustalonych reguł musi zadbać przede wszystkim sam szef w trosce o dobrą markę swojego zakładu. Oczywiście zdarzają się momenty bardzo wytężonej pracy, np. przed sylwestrem. Ale do tego należy się też wcześniej przygotować: zapewnić na ten dzień większą liczbę pracowników i odpowiednio wynagrodzić za pracę w tak „gorącym” okresie.

Innym rozwiązaniem, związanym już z przyjęciem nowej osoby do pracy, jest zatrudnienie np. na jedną czwartą etatu czy pół etatu. Ostatnim wreszcie rozwiązaniem najczęściej kojarzonym z zatrudnieniem jest obsadzenie wakatu pracownikiem przyjętym w ramach pełnego etatu.

Czasami niektórzy starają się znaleźć rozwiązanie chwilowych problemów kadrowych przyjmując pracowników na wszelkiego rodzaju staże, praktyki itd.; trzeba mieć jednak świadomość, że takie osoby mają nikłe doświadczenie zawodowe i obarczanie ich zbyt dużymi obowiązkami przyniesie w efekcie więcej szkody niż pożytku. Takie osoby mogą stanowić w trudnych chwilach swoiste wsparcie dla pozostałych pracowników, wykonując proste, ale czasochłonne czynności. Z drugiej jednak strony trzeba też pamiętać, że głównym celem stojącym przed takimi osobami jest nauka zawodu i nabywanie praktyki pod naszym czujnym okiem. Powinna więc być wyznaczona w zakładzie osoba, która faktycznie (a nie tylko „na papierze”) będzie wprowadzać stażystę w arkana zawodu i będzie dla niego stanowić autorytet i wsparcie. Jeżeli dobrze poprowadzimy taką osobę przez czas praktyki, z pewnością będzie ona chciała pozostać w naszej firmie, już pracując, na innych warunkach. Ważne jest to, że taką osobę już znamy i niejako wychowaliśmy ją pod specyfikę naszej firmy.