Odprężenie podczas masażu – jak sprawić, żeby klient nam zaufał

powrót

Masaż

Masaż relaksacyjny jest zabiegiem, który z założenia pozwala nawiązać ponowny kontakt z własnym ciałem i umysłem. Oddając się w dłonie masażysty lub masażystki, można sobie podarować wspaniałe chwile niezwykłego doznania. Jednak z różnych powodów „oddanie się” nie jest czymś oczywistym dla wszystkich...
muzyka relaksacyjna bez opłat ZAiKS
Odprężenie podczas masażu – jak sprawić, żeby klient nam zaufał

Pozwolenie sobie na rozluźnienie się dla niektórych klientów spa, nawet tych stałych, może czasem zakrawać na zadanie niewykonalne. Otwarte oczy, uniesione brwi, nieustanna kontrola ruchów masażysty podczas masażu ramion lub karku, mówienie w trakcie zabiegu – z pewnością rozpoznajecie w tych opisach niektórych swoich klientów. Jakie są przyczyny takich zachowań i jak sobie z tym radzić, a także jak pomóc klientowi rozluźnić się, żeby mógł rzeczywiście przeżyć niezapomniane chwile? Oto kwestie, którym się przyjrzymy.

Powody nadmiernej samokontroli

Powody, dla których niektóre osoby nie mogą się odprężyć całkowicie podczas masażu, są liczne. W spa spotykamy mnóstwo różnych osobowości – kobiet i mężczyzn, osób w różnym wieku, należących do wszystkich kategorii społecznych. Każda osoba jest jedyna w swoim rodzaju i naznaczona jest swoim doświadczeniem życiowym – czasem trudnym. Istnieje wiele przyczyn bardzo kontrolującego zachowania niektórych ludzi. Jako profesjonaliści, musicie wtedy umieć nieco się wycofać, by traktować klienta z empatią i bez oceniania. Czy naszą rolą nie jest relaksowanie klientów? Pośród klientów, którzy są fizycznie spięci i trudno im się rozluźnić, znajdziemy często osoby, które borykają się na co dzień z wielką odpowiedzialnością, jak na przykład szefowie wielkich firm, samotny rodzic itd. Pośród tych, którym trudno zachować milczenie podczas masażu, będzie na przykład starsza pani, która mieszka sama, znosząc na co dzień swoją samotność, mająca wielką potrzebę kontaktu i rozmowy. Ludzie mający problem z zaakceptowaniem swojego ciała mówią często po to, żeby usprawiedliwić swoją nadwagę, brak aktywności fizycznej, zakładając, że masażysta ich ocenia. Milczenie i rozluźnienie, podstawowe czynniki umożliwiające ponowne nawiązanie kontaktu ze sobą, nie są łatwe dla wszystkich i jako profesjonaliści musicie umieć to zaakceptować, podejść do tego fachowo i potraktować to – czemu by nie? – jak wyzwanie.

Jak sobie z tym radzić

Nie zagłębiając się w rozważania psychologiczne, spójrzmy na aspekt praktyczny – jak sobie z tym w ogóle radzić? Zobaczymy, że istnieją w naszym nastawieniu i w technice masażu elementy, które mogą sprzyjać stanowi odprężenia u klienta lub uniemożliwiać go. Jeśli uważacie, że zbyt często spotykacie ten typ osób – spiętych i kontrolujących – wśród swoich klientów, być może część odpowiedzialności za taki stan rzeczy tkwi w was...

Nastawienie do klientów

Unikanie oceniania

Klienci, którzy nie są w stanie się rozluźnić, denerwują wielu masażystów. Dlaczego? Dlaczego nie pozwolić im na to bez oceniania ich, skoro ostatecznie to i tak nie zależy od was? Unikanie oceniania stanowi podstawę tak w masażu, jak w życiu. Naszą rolą nie jest krytykowanie, lecz akceptowanie klientów – nawet trudnych – takimi, jacy są. Ocenianie oznacza wyrok. Oceniając, budzimy nieświadome mechanizmy oporu, dochodzi wtedy do konfrontacji i zepsucia relacji. Oto dość konkretny przykład, który nasuwa mi się na myśl: Pewna pani dostała od siostry prezent w postaci bonu na masaż. Wyjaśniła mi, że nie jest w stanie się rozluźnić i że nawet jej osteopata stale jej to powtarza. Powiedziałem jej, że to chwila, która należy do niej, i że akceptuję to, że taka jest. Jeśli odpręży się – to świetnie, a jeśli nie – to też dobrze... Ostatecznie całkowicie mi zaufała, rozluźniła ramiona i kark – sama nie mogła w to uwierzyć! Bez wątpienia moje słowa, w których dało się wyczytać nieocenianie, nieświadomie uwolniły ją umysłowo i fizycznie, mogła więc naturalnie zareagować na to, co nastąpiło.

Empatia i życzliwość

Podczas moich wykładów dla personelu spa często słucham masażystów mówiących o takim czy innym kliencie, jak bardzo potrafi być denerwujący, że mówi nieustannie, nie chce „wejść w masaż” itd. Zawsze słucham tego z trudem. Młody wiek takich pracowników z pewnością nie zawsze pozwala im zachować dystans niezbędny do tego, by zachować się z empatią i życzliwością. Jednak zazwyczaj nie wiemy, z kim mamy do czynienia. Być może na naszym stole do masażu leży osoba doświadczona przez los, osłabiona, przechodząca bolesny kryzys, wypalona zawodowo, w żałobie, w delikatnej i trudnej sytuacji rodzinnej... Nie wiemy tego i nieistotne są powody, które uniemożliwiają jej zamilknięcie – do nas należy przyjąć ją taką, jaka jest – z empatią. Każdy z naszych klientów, od pierwszego do ostatniego w ciągu dnia, powinien być traktowany jak honorowy gość (czyli z szacunkiem). Mimo trudnej codzienności i czasem męczącego rytmu pracy w spa, tempa waszego życia prywatnego i problemów – należy traktować wszystkich klientów jak gości VIP. A przede wszystkim nigdy nie zapominać, że osoba leżąca na stole być może miesiącami oszczędzała pieniądze, by pozwolić sobie na swój pierwszy w życiu masaż profesjonalny. Przez swoją życzliwą postawę robicie ze swojej strony wszystko, by osoba ta przeżyła jedyne w swoim rodzaju doświadczenie i mogła się odprężyć. Będzie wam za to wdzięczna.

więcej w Cabines nr 69

Tłumaczenie:
Dorota Bury
Gaëlle Le Corre
publikacje Cabines 69
do góry | powrót