Kosmetyczka na zamówienie?

Miejskie spa, spa hotelowe, ośrodek wellness, salon urody – wszystkie te miejsca będą musiały znaleźć inną formułę współpracy z kosmetyczkami. W istocie kryzys zmusza dzisiaj do maksymalnej optymalizacji rentowności wykonywanych zabiegów. Coraz mocniej kładzie się nacisk na produktywność.

Optymalizacja czasu

Jak zapewnić rentowność, kiedy w ciągu dnia kosmetyczka zatrudniona na pełny etat nie ma wypełnionej każdej godziny? Czy dwa lub trzy zabiegi dziennie wystarczą, by pokryć koszty jej miesięcznego wynagrodzenia? Jest to szczególnie istotne w miejscach, w których dostępna jest oferta zabiegów kosmetycznych, ale nie jest to jedyna dziedzina działalności – jak w przypadku hoteli, pensjonatów, szpitali, ośrodków wczasowych, salonów fryzjerskich, salonów odnowy biologicznej itp.

Rozwiązanie tej sytuacji nasunęło się samo i staje się coraz popularniejsze na Zachodzie.

Kosmetyczka mianowicie pracuje na własny rachunek, przyjmując klientów w domu lub jeżdżąc do nich. Wystarczy jedynie zmodyfikować nieco to podejście. Na przykład kosmetyczka może być dostępna na umówione godziny w salonie fryzjerskim. Jest to obopólnie korzystne – dla salonu i dla kosmetyczki. Żaden salon nie może bowiem zapewnić jej pełnego obłożenia w ciągu całego tygodnia. Umawiając się natomiast na konkretne godziny, daje kosmetyczce swobodę szukania zajęcia w innym miejscu, a przy tym nie musi zatrudniać jej na pełen etat.

Podobnie jest w przypadku hoteli – dzienne obłożenie gabinetów kosmetycznych nie zawsze jest na tyle duże, żeby wystarczyło na pokrycie kosztów zatrudnienia personelu w pełnym wymiarze godzin.

Specjalizacja w cenie

W kosmetyce istnieją zabiegi, w których kompetencja kosmetyczki powinna być jak najwyższa i poparta odpowiednimi szkoleniami: przedłużanie rzęs, makijaż permanentny, niektóre techniki masażu… Wymagają one dobrego wykształcenia, zdobytego w uznanej szkole albo u wykwalifikowanego specjalisty, a także znacznej zręczności.

Ekonomia zmusza do tego, żeby i z takimi specjalistami współpracować na podobnej zasadzie – zapraszać ich w miejsca i w godzinach, w których są potrzebni, a ich umiejętności są poszukiwane.

Połączenie takiego systemu współpracy z potrzebami klientów wymaga od menedżera znacznej zręczności – przede wszystkim umiejętności elastycznego zgrywania terminów, pewnej dozy przywidywania i szybkości reakcji.

Strona prawna

Nasuwa się pytanie o formę współpracy. Po zmianach wprowadzonych w bieżącym roku popularne umowy zlecenia straciły w oczach pracodawców na atrakcyjności. Zdecydowanie chętniej współpracują więc oni z osobami, które prowadzą własną działalność gospodarczą. Dla kosmetyczki niekoniecznie będzie to korzystny układ, jeśli dopiero zaczyna pracować w ten sposób i koszty prowadzenia działalności przekraczają dochody. Zadowolone natomiast powinny być osoby pracujące już w jednym miejscu, zatrudnione na etat, ponieważ nie muszą one martwić się o opłacenie składek na ubezpieczenie.

Frédéric Lefret