Sektor urody i wellness – możliwości rozwoju

powrót

Marketing

Jak każda branża, sektor wellness i urody przechodzi teraz wielkie zmiany. Wzrost potrzeb konsumentów i znaczenia urody oraz wellness dla społeczeństwa jest siłą napędową rynku. Jednak wyzwania, jakim musimy stawić czoła, poza tym, że są motorami rozwoju, mogą być również czynnikami kryzysu. To my jako branża musimy wziąć los we własne ręce, by mieć wpływ na rynek i ożywić go.

Poszerzenie granic – wzrost znaczenia

Przesunąć granice – to w pewnym sensie nasz leitmotiv, dotyczący definicji naszego sektora. W istocie im większy obszar obejmuje nasza branża, tym większa nasza zdolność do reagowania na wyzwania i wpływania na rynek. Więc zastanówmy się, z kim moglibyśmy się zbliżyć, aby stworzyć jeden wielki obszar urody i wellness? Ponieważ wbrew powiedzeniu „Aby być szczęśliwym, trzeba żyć w ukryciu”, musimy być widoczni i promować się.

Niewątpliwie jako pierwszy partner nasuwa się fryzjerstwo. W rzeczywistości wiele firm fryzjerskich zrobiło już ten krok ku połączeniu sił. Dziś wiele salonów oferuje oprócz pielęgnacji i modelowania włosów także manicure, makijaż lub zabiegi pielęgnacyjne i wellness.

Upiększanie zaczyna interesować również tatuażystów i właścicieli centrów fitness.

Poszerzony zakres branży zatem dostarcza nam środków niezbędnych do rozwoju i zaspokajania potrzeb konsumentów.

 

Technologia na plan pierwszy

Nasz branża w ciągu pięćdziesięciu lat przeszła niesamowita drogę, a stosowane produkty i technologie wspaniale się rozwinęły. Obecnie dostęp do tych zachwycających nowoczesnością produktów i technik znacznie się zdemokratyzował. Jednakże nie można nie zadać sobie pytania o to, czy brak medycznej kontroli nad tym szybkim rozwojem rynku usług opartych na technologii jest bezpieczny.

Tak naprawdę kosmetyka pielęgnacyjna, którą praktykujemy, nie ma przeznaczenia terapeutycznego, a nasi profesjonaliści nie są kształceni do leczenia. Opanowują swój własny zakres umiejętności, które zresztą do niedawna zupełnie wystarczały, by przyciągnąć klientów. Nie możemy jednak obecnie planować rozwoju naszej działalności bez technologii. Niech więc nasz sektor działa zgodnie z przepisami, nie wkraczając na pole medycyny, ale korzystając ze zdobyczy techniki.

 

Turystyka jako atut

Przemysł hotelarski, który odgrywa główną rolę w branży turystycznej (Francja jest liderem na tym polu), od jakiegoś czasu włącza do swojej oferty usługi kosmetyczne oraz spa, by podnieść swoje dochody i lepiej spełniać oczekiwania klientów. Gabinety mieszczące się w miejscowościach wypoczynkowych również powinny skorzystać z tej nowej tendencji w branży turystycznej. Najczęściej bowiem taka oferta realizowana jest we współpracy z kosmetyczkami-freelancerkami, z gabinetami zarządzanymi bezpośrednio przez marki kosmetyczne lub z salonami mieszczącymi się w pobliżu hotelu.

Tutaj właśnie jest prawdziwa szansa rozwoju dla profesjonalistów z naszej branży, czy to poprzez inteligentną współpracę z hotelami i pensjonatami, czy to poprzez niezależną działalność, reklamowaną za pośrednictwem biur turystycznych i operatorów biur podróży.

Jest to prawdziwyatut, który należy wykorzystać. Na tym polu właśnie warto promować nasz sektor. Jego szansą jest promocja międzynarodowa, która z jednej strony będzie reklamą wysokiej jakości oferty, z drugiej zaś zaszczepi w konsumentach świadomość tego, że branża urody i wellness jest integralną częścią przemysłu turystycznego.

 

Wytyczyć zawodową drogę

Niezbędnym elementem pracy w zawodach związanych z branżą urody i wellness są szkolenia. Corocznie tysiące pracowników gabinetów, ośrodków spa biorą udział w warsztatach, konferencjach, targach. Co roku też tysiące absolwentówopuszczają szkoły z dyplomami uprawniającymi do pracy w zawodzie. Następnie przez kolejne lata muszą stale kształcić się, by być na bieżąco ze zmianami na rynku. Konieczne jest, by zapewnić im drogę edukacji i w ten sposób ułatwić ich zawodową mobilność.

Niestety,nasz sektor jest niewielki w porównaniu z innymi, co nie ułatwia różnicowania zawodowych dróg. Konieczne jest więc znalezienie narzędzi, które pozwolą zbudować mosty pomiędzy zawodami naszej branży a tymi z branż pokrewnych, by ułatwić przepływ pracowników i utrzymać odpowiedni poziom kwalifikacji. W przeciwnym razie nie można liczyć na dobre prosperowanie firm, co roku bowiem trzeba na nowo kształcić około 20% pracowników z powodu ogromnej rotacji na stanowiskach pracy. Owa rotacja kadr i wypalenie zawodowe to bardzo poważne problemy w naszej branży.

 

Wkroczyć na arenę mody

Zajmując się urodą, jesteśmy w nieunikniony sposób powiązani ze światem mody. Jednakże nie posiadamy odpowiednich struktur i niezbędnych narzędzi, aby znaleźć w niej szanse na rozwój naszej branży. Nie powinniśmy ograniczać się tylko do końcowego odbiorcy zabiegu lub kosmetyku, ale grać także rolę prekursorów i inicjatorów. Aby to zrobić, branża musi posiadać sposoby na zaznaczenie i podkreślanie obecności w świecie mody. Rubryki o modzie w magazynach, materiały audiowizualne i internetowe muszą wzbogacić się o informacje o tym, co dzieje się w naszej branży.

Musimy wymyślić nasze sztandarowe sposoby komunikacji, informowania o naszych własnych sezonach jesień-zimaoraz wiosna-lato. Te spotkania z urodą i wellness powinny być dla konsumentów momentem, w którym decydują o swoich przyszłych zakupach. Stwórzmy „laboratorium piękna”, skuteczne narzędzie marketingowe i centrum zasobów. Opublikujmy corocznie dla naszej branży księgę trendów, która pozwoli poznać najnowsze tendencje wśród konsumentów.

 

Nasz sektorobfituje w zasoby, pomysły i umiejętności. Musimy tylko połączyć te energie, by razem zbudować swoją przyszłość.

   

Frédéric Lefret

tłum. Dorota Bury   

muzyka relaksacyjna bez opłat ZAiKS